Obserwatorzy

poniedziałek, 2 maja 2016

Rozdział 1

 
 - Złotnika Gilderoy'a miał odwiedzić przejezdny czarownik, który postanowił go okraść, tak?
- Oczywiście zwiadowco - Gilan był już tym znudzony. Od tygodnia jeden i ten sam człowiek przychodził do niego w sprawach magicznych, bo usłyszał "plotki".
- I miał go okraść wczoraj, tak?- tamten gorliwie pokiwał głową - A nie przyszło ci do głowy, że ten człowiek, który ci o nim powiedział zrobił cię w konia?- na to mężczyzna znowu pokiwał głową.      -- Czyli tak? - wieśniak zdał sobie sprawę ze swojego błędu i zaprzeczył. Gilan westchnął. Czasami sam nie wierzył w pomysłowość tego faceta, wczoraj przyszedł mówiąc, że widział smoka, a jeszcze wcześniej trolla. już miał się odezwać, gdy usłyszał rżenie konia. Uśmiechnął się, po chwili ku jego chatce podjechał Wyrwij wraz z Willem w siodle. Wstał.
- Kawy?- zapytał, na co Will pokiwał głową gorliwiej od wieśniaka. Zauważył, że mężczyzna zdążył już sobie pójść. "I dobrze" pomyślał. Wszedł do chaty i jak zawsze pomyślał, że jest łudząco podobna do chaty Halta. Will usiadł i nerwowo bębnił palcami po stole. Po chwili w pokoju rozprzestrzenił się aromat napoju. Zwiadowca nieświadomie oblizał wargi.
- Misja jest. - mruknął brązowooki, Gilan postawił gotową kawę przed towarzyszem.
- Jaka? - zapytał. Pociągnął łyk kawy.
- Kojarzysz lenno Aspienne? - Zapytał Will
- Aha - Will uniósł brew i podał mu list z liściem dębu. Gilan spojrzał na Willa, który zachęcająco pokiwał dłońmi. Westchnął i przeczytał zawartość listu
      
                                            Drogi Gilanie! 
   Wiem, że pewnie jesteś zajęty, zresztą ja także. Mam do ciebie misję w lennie Aspienne. Niedawno pojawiła się tam niejaka Victoria Insanis. Kobieta ta przeprowadziła się tam z lenna Norgate. Opowiada dzieciom bajki, śpiewa i zabawia ludzi. Można pomyśleć, że jest normalna. Ale tak nie jest! Doszły mnie słuchy, że Victoria jest zamieszana w sprawę porwań dzieci z lenna Seacliff i Norgate. Jeśli tak jest to kolejne osoby są w niebezpieczeństwie. Na dodatek w lennie Aspienne została porwana dwunastoletnia dziewczynka Lara Dolce. Nieco skomplikowane, nieprawdaż?
Gilanie zajmij się tą sprawą.
                                                                                                           Crowley
 -------------------------------------------------------------------
 Victoria Insanis przechadzała się po ganku tymczasowego domu. Była zdenerwowana. Właśnie dowiedziała się, że mała Lara została porwana. Nie potrafiła w to uwierzyć, Lara była taka miła i wesoła. Victoria od niepamiętnych lat była członkiem gangu Ladra. Postanowiła odejść od nich, gdy zabili jej siostrę tłumacząc, że to był przypadek. Ona wiedziała jednak, że to nieprawda. Stephen Ladro, założyciel bandy, zawsze coś miał do Lucy. A Lucy była w wieku Lary, Polubiła tę małą. A teraz co? Znowu to samo, Lara czy Lucy, to nie ma znaczenia, musi tylko dla niej coś znaczyć. To jedyny warunek. Do tej pory nie znalazła ani jednego porwanego dziecka, ale co do jednego nie miała wątpliwości, porywaczem był Stephen. Nienawidził, gdy ktoś wypisywał się z gangu. A ona się wypisała. I wiedziała, że jeśli ją nie zabije, to zabije dzieci.
- Victoria Insanis? - usłyszała głos za sobą.- Musimy porozmawiać.
-------------------------------------------------------------------
    6 lat wcześniej. Lenno Norgate
 Mia spojrzała na Teodora, jej sąsiada. Wiedziała,że Teodor jest dobrym kucharzem, ale nie aż takim! Długo prowadziła razem z ojcem jadłodajnię " Bon Appetit " Od maleńkości podglądała, jak Sam gotował i zrobiło to na niej spore wrażenie. W końcu zapytała czy nie nauczy jej gotować. Ten się zgodził z ochotą. Teraz ona na miejscu Sama, stała na jego miejscu sprzed wielu laty i uczyła Teodora. Wiele dziewczyn z jej wioski zazdrościło by jej, ale ona nie za bardzo lubiła chłopaka.
- Mia, chodź tu!- głos Sama, wybawienie.
- Już idę, tato! - ruszyła w stronę wyjścia. Nagle coś sobie przypomniała. - Teodor, nie spal pieczeni.
- Tak, szefie. - gdy tylko wyszła z jadłodajni, stanęła zamurowana. Przed jadłodajnią, stał zwiadowca i rozmawiał z Samem.
- Wołałeś tato?- Zapytała niepewnie.
- Tak, kochanie. - Sam podszedł do niej, i objął córeczkę. zwiadowca spojrzał na nią dziwnie i zgwizdał. Po chwili usłyszała stukot kopyt, przy zwiadowcy zatrzymał się młodszy zwiadowca na koniu. "Uczeń" pomyślała. Nie wiedziała skąd, ale wiedziała, że to prawda.
- Czuję dym. - powiedział młodszy zwiadowca. obrócił się i zsunął łuk z ramienia. spojrzała w stronę w którą spoglądał. W stronę gdzie stali szła grupka skandian.

4 komentarze:

  1. Jejujejujeju! Przecież to zwiadowcy! nawet nie wiesz, jak się cieszę, że ktoś postanowił założyć kolejnego bloga z tymi postaciami. Mam po prostu wielki uśmiech na twarzy i nie mogę się go pozbyć :D
    Tyle tu niewiadomych, tyle pytań... A ja wciąż ze szczęścia nie jestem w stanie myśleć. Nie dość, że zwiadowcy, to jeszcze taka fajna historia!
    Tylko rozdział trochę krótki, ale jeśli będą często dodawane to nie szkodzi.
    Czy tym uczniem mógł być może Gilan? I co tam robią Skandianie? Te porwania dzieci, gang, no i... Gilan, mój cud, oczywiście! Czego chcieć więcej? Ja naprawdę nie wiem, co napisać, chyba mam w tej chwili za dużo energii.
    Taka mała rada: wyjustuj tekst i uważaj na przecinki. Albo jak prologu było mniej więcej takie zdanie:
    Chwyciła go za rękę, pociągnęła w prawo i rzekła
    - Pararrarara...
    Chodzi mi o to, że po rzekła powinien być dwukropek.
    To tyle. Życzę mnóstwa weny, żebyś niedługo wstawiła nowy rozdział i miała dużo czasu na pisanie :D
    Jesteśmy trochę podobne:
    uwielbiam zwierzęta. mam kota który wabi się Wafel - moja się nazywa Iskierka
    jestem leniem. Lubię gotować, czytać i (oczywiście) spać. - skrócony opis mnie ;)
    Pozdrawiam,
    Mentrix
    P.S. Możesz mnie informować o kolejnych rozdziałach? Wiesz gdzie. A jeśli lubisz mitologię, to zapraszam jeszcze na boski-konflikt.blogspot.com
    Może warto dodać gadżet Obserwatorzy? Łatwiej będzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mentrix, mam pytanie. Jestem kompletnym nowicjuszem, i nie mam zielonego pojęcia jak dodać gadżet Obserwatorzy, wiesz jak się go dodaje? A co do zdania w moim opisie:mam kota który wabi się Wafel. Zauważyłam tam małą pomyłkę. Chyba źle napisałam te zdanie. Bo ja znam kota który wabi się Wafel, a mój kot wabi się Rudy. I jest no... Rudy. Bardzo przepraszam za te pomyłkę.
    Co do rozdziału, to właśnie go pisze i myśle, że jutro może go wstawie jak wena będzie dopisywać. Bo się ściełam i nie mam zielonego pojęcia co dalej napisać.
    Liberati

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co do pomyłki z kotem to już ją naprawiłam.
      Liberati

      Usuń
    2. Mam nadzieję, że wena powróci 😃 co do obserwatorów - wchodzisz w ustawienia na bloggerze, wybierasz układ, klikasz dodaj gadżet. Potem klikasz więcej gadżetów i tam masz opcje obserwatorzy. Klikasz ten niebieski plusik i zapisujesz. Gotowe. Jak nie będziesz potrafiła lub będziesz chciała cis jeszcze wiedzieć, to pisz. Siedzę w tym juz półtorej roku, wiec cos tam potrafię 😁

      Usuń